Co zabrać na biwak w lesie? Jak przetrwać noc pod gwiazdami?

Co zabrać na biwak w lesie? Jak przetrwać noc pod gwiazdami?

Less is more

Im dłuższa wyprawa, tym lżejszy powinien być wasz sprzęt i plecak. Jeżeli jedziecie na jedną noc w plenerze samochodem, to możecie wziąć ze sobą tyle sprzętu, ile bagażnik pomieści. Jeśli na weekendowy wypad z plecakiem, to pakowanie powinno być bardziej przemyślane. A jeżeli planujecie parodniowy trekking przez góry, to pamiętajcie, że wszystko robi się coraz cięższe z każdym kilometrem. Zastanówcie się, czy naprawdę potrzebujecie tej dużej szczotki do włosów, czy tym razem wystarczy mały, cienki grzebień? Dwie duże, bawełniane bluzy, czy może jedna ulubiona plus cienki, szybkoschnący, ale dający mnóstwo ciepła polar? Kosmetyki przelejcie do małych buteleczek i weźcie tylko to, co niezbędne – naprawdę wystarczy jeden krem do twarzy ;) Wasze nogi i plecy wam za to podziękują!

Jak znaleźć miejscówkę do spania w lesie?

Każdy kraj rządzi się swoimi prawami. Jeżeli to początek waszej przygody z biwakowaniem, to pamiętajcie, że w Polsce można rozbijać się na dziko tylko w wyznaczonych miejscach. Bez obaw jednak, takich miejscówek jest naprawdę dużo, a wszystkie znajdziecie na Interaktywnej Mapie Lasów Państwowych, na której z łatwością wyszukacie spoty będące częścią programu „Zanocuj w lesie”. W sumie to 1500 ha na terenie ponad 420 nadleśnictw w całym kraju. Tereny biwakowe nie mają oczywiście infrastruktury campingowej ani koszy na śmieci, więc wszystko, co ze sobą przywozimy, musimy też zabrać.

Jeżeli wybieracie się za granicę – koniecznie sprawdźcie, jakie przepisy obowiązują w danym państwie. Biwakowiczom bardzo przyjazne są Albania, Estonia, Litwa, Łotwa, Mołdawia, Serbia, Szkocja i Turcja oraz oczywiście cała Skandynawia, natomiast w Europie Zachodniej za nocleg poza miejscami do tego przeznaczonymi można zarobić wysoki mandat.

Co zabrać na biwak?

Co zabrać na biwak w lesie?

A co wziąć na biwak, oprócz tego, że jak najmniej przy jednoczesnej pewności, że będziecie bezpieczni i przygotowani na różne okoliczności?

  • Namiot lub hamak. Namiot najlepiej lekki, wentylowany, z moskitierą, która ochroni was przed komarami. Jeśli lato jest suche i ciepłe, a wy chcecie spać pod gołym niebem, to fajną opcją jest również hamak, który rozwiesicie pomiędzy drzewami.
  • Śpiwór. Lekki i oddychający. Jeśli martwicie się, że zmarzniecie w nocy, a nie bardzo macie miejsce na dodatkowe okrycie, to wrzućcie do plecaka folię NRC. Nie waży praktycznie nic, a bardzo dobrze izoluje od zimna – wystarczy wejść w śpiwór, a potem okryć się folią (przetestowaliśmy pod lodowcem w gruzińskim Kaukazie – działa!).
  • Karimata lub dmuchany materac. Izolują od ziemi i chłodu i sprawiają, że jest miękko i wygodnie. Mocno polecamy maty samopompujące – niewiele ważą, a komfort użytkowania jest bardzo wysoki!
  • Czołówka + zapasowe baterie – absolutna podstawa! Przyda się zarówno, kiedy będziecie czegoś po ciemku szukać w namiocie, wyjdziecie w nocy za potrzebą albo okaże się, że będziecie rozstawiać biwak dopiero po zmroku. Jeżeli przyczepicie ją w namiocie pod sufitem albo zawiesicie na butelce z wodą (rozprasza światło), czołówka zadziała jak pełnoprawna lampka.
  • Powerbank. Da wam poczucie bezpieczeństwa, że telefon będzie zawsze naładowany, a wy nie będziecie odcięci od świata.
  • Ubrania. Celujcie w takie, które są lekkie i zajmują mało miejsca w plecaku, a jednocześnie dają dużo ciepła, np. polar albo bluza z kapturem. Weźcie też ze sobą kurtkę przeciwdeszczową, nawet jeśli pogoda zapowiada się świetna. Taka kurtka chroni również przed wiatrem, a gdy zrobi się chłodno, może być kolejną warstwą (o tym, jak się ubierać warstwowo, przeczytacie w naszym artykule). Jeśli biwakujecie wiosną lub jesienią albo – niezależnie od pory roku – w górach, warto wziąć ze sobą czapkę. Ciepła głowa to ciepłe ciało :) Dodatkowy tip: jeżeli noce są rześkie, schowajcie ubranie na noc do śpiwora – takie wygrzane rano będzie dużo łatwiej włożyć!
  • Kuchenka turystyczna i jedzenie. Wieczorny piknik pod gołym niebem to jak kolacja w knajpie z co najmniej siedemnastoma gwiazdkami Michelin, nawet jeśli zdecydujecie się zjeść liofy. Posiłki liofilizowane kupicie w prawie każdym sklepie ze sprzętem turystycznym – przygotowuje się je super łatwo (wystarczy zalać wrzątkiem w opakowaniu, nie trzeba przekładać do żadnego talerza), a smakują naprawdę nieźle! To takie zupki chińskie, ale level pro – zdrowsze i dużo bardziej pożywne. Pamiętajcie więc, żeby zabrać małą butlę z gazem (te najmniejsze są wielkości męskiej pięści), palnik, zapałki lub zapalniczkę, kubek, sztućce (w tym ostry nóż) i jakąś menażkę, w której zagotujecie wodę. Jeśli jedziecie samochodem, to kawiarka o świcie zrobi wam dzień, a jeśli stawiacie na minimalizm, to wystarczy kubek, filtr, zmielona kawa i wrzątek. Ważne: woda! Upewnijcie się, że macie dostęp do świeżej wody, którą możecie przegotować albo weźcie zapas ze sobą. Bardzo przydatne mogą okazać się również tabletki do uzdatniania wody (czasem nadają wodzie lekki posmak, który możecie zniwelować np. pastylkami z elektrolitami).
  • Apteczka + środek na komary i kleszcze. Wrzućcie do apteczki jakieś plastry, tabletki na ból brzucha i spray na insekty.
  • Papier toaletowy i chusteczki nawilżane. Przeznaczenia papieru wyjaśniać nie musimy, natomiast chusteczki nawilżane świetnie sprawdzą się w miejscu, w którym nie ma gdzie się umyć. Można nimi przetrzeć twarz i odświeżyć ciało. Na biwaku świetnie sprawdzi się również cienki, szybkoschnący ręcznik z mikrofibry. Jeżeli możecie, to super byłoby zabrać ze sobą saperkę, żeby papier toaletowy i wszystko, co się z nim wiąże, zakopać ;)
  • Worki na śmieci. Jeżeli biwakujemy na dziko, to kierujemy się zasadą „leave no trace”, która w dużym skrócie mówi o tym, by zostawiać miejsce naszego biwaku w takim samym albo lepszym stanie niż je zastaliśmy. Nie pozostawiamy za sobą żadnych śladów – zabieramy ze sobą śmieci, miejsce pod namiot wybieramy takie, na którym nie zniszczymy podłoża, jeżeli kąpiemy się w jeziorze, to korzystamy z ekologicznych, biodegradowalnych kosmetyków, a ogniska palimy tylko w miejscach do tego wyznaczonych.
  • PRO TIP: taśma silver tape aka duct tape. Potrafi uratować życie – skleić rozerwanego buta, zabezpieczyć przeciekający namiot albo uszkodzony materac, przymocować praktycznie wszystko! Możecie też wrzucić do plecaka parę trytytek.

Znacie koncept mikroprzygody? To małe przygody, często podmiejskie, w środku tygodnia. Noc pod chmurką niekoniecznie musi obywać się w weekend. W ciepłe, bardzo długie letnie dni możecie uciec na nocleg w plenerze nawet w środku tygodnia i sprawić, że lato będzie trwało dłużej niż te 8-10 weekendów. Korzystajcie, ładujcie baterie i cieszcie się noclegami w hotelach pod milionem gwiazdek!

Informacje dotyczące plików cookies

Ta witryna korzysta z własnych plików cookie, aby zapewnić Ci najwyższy poziom doświadczenia na naszej stronie . Wykorzystujemy również pliki cookie stron trzecich w celu ulepszenia naszych usług, analizy a nastepnie wyświetlania reklam związanych z Twoimi preferencjami na podstawie analizy Twoich zachowań podczas nawigacji.

Zarządzanie plikami cookies

O Cookies

Pliki cookie to niewielkie pliki tekstowe, które są zapisywane na komputerze lub urządzeniu mobilnym przez strony internetowe, które odwiedzasz. Służą do różnych celów, takich jak zapamiętywanie informacji o logowaniu użytkownika, śledzenie zachowania użytkownika w celach reklamowych i personalizacji doświadczenia przeglądania użytkownika. Istnieją dwa rodzaje plików cookie: sesyjne i trwałe. Te pierwsze są usuwane po zakończeniu sesji przeglądarki, podczas gdy te drugie pozostają na urządzeniu przez określony czas lub do momentu ich ręcznego usunięcia.

Ładowanie...