Tatry zimą — przepis na łatwą wędrówkę z widokami

Skorzystaj z uroków zimy w Tatrach. Dolina Gąsienicowa to bezpieczny i niewymagający szlak o zapierających dech widokach. Poniżej znajdziesz praktyczne informacje: jak się przygotować i co wziąć ze sobą. Jak zaplanować trasę, gdzie zaparkować i którędy iść. Poznasz przebieg naszej wędrówki i dowiesz się o opcjach wydłużenia trasy dla zaawansowanych górołazów!

Tatry zimą nie tylko dla profesjonalistów

W polskich Tatrach nie brakuje pięknych miejsc, do których bez większego doświadczenia można wybrać się zimą. Należą do nich m.in. Morskie Oko, Rusinowa Polana, Polana Kondratowa czy Dolina Chochołowska. My postawiliśmy na Dolinę Gąsienicową i położone w niej schronisko Murowaniec oraz jego okolice!

Jak się przygotować?

Odpowiednie przygotowanie to podstawa! Poniżej prezentujemy ekwipunek, który musisz skompletować na taką wycieczkę.

  • Ubranie
    W trakcie podchodzenia pod górę będzie Ci znacznie cieplej niż przy schodzeniu. Dlatego najlepiej sprawdzi się ubiór warstwowy, pozwalający regulować termikę. Optymalny komplet to bielizna termoaktywna, spodnie nieprzepuszczające wiatru, ciepła bluza (np. Rider ZIMNO). Warstwa dociepleniowa (np. puchówka) oraz cienka kurtka z membraną, chroniąca przed wiatrem i śniegiem/deszczem. Nie może zabraknąć też czapki, komina na szyję, dwóch par rękawiczek (jednych cieńszych, drugich grubszych) oraz zimowych skarpet (i ich dodatkowej pary na zmianę).

  • Buty
    Nie wystarczą zimowe trapery, czy śniegowce. Potrzebne są buty do turystyki górskiej. Co ważne — powinny zostać dobrze zaimpregnowane przed wyjściem w góry. W przeciwnym razie mogą szybko przemoknąć.

  • Kijki
    Są nieocenioną asekuracją w trudniejszych momentach. Przez większość czasu służą odciążaniu stawów, zwłaszcza na podejściach. Najlepiej, jeśli posiadają szersze talerzyki, dzięki którym nie zapadają się w śniegu.

  • Raczki
    To antypoślizgowe nakładki na buty, często mylone z rakami. Raczki, dzięki swoim drobnym zębom, służą zwiększeniu przyczepności na śliskiej nawierzchni. Przydają się nawet na łagodnych, niewymagających szlakach. Najlepsze będą te, mające po min. 7 zębów.

  • Plecak
    Dzięki niemu możesz zabrać ze sobą pozostały dodatkowy ekwipunek. Powinien znaleźć się w nim termos z gorącym napojem, przekąski, rękawiczki i skarpety na zmianę. Dodatkowe ciepłe ubranie, czołówka, mapa i lawinowe ABC. Więcej na ten temat przeczytasz w innym naszym wpisie.

Jak dojechać i skąd zacząć?

Punktem startowym naszej wędrówki była dolna stacja kolejki na Kasprowy Wierch w Kuźnicach. Jest kilka sposobów, by tam dotrzeć. 

Przyjeżdżając do Zakopanego pociągiem lub autobusem, dworcu PKS złap jeden z busów, jadących do Kuźnic. Kursują od 7:00 do 20:00, średnio co 15-20 min. Przejazd kosztuje 3 zł/os. (płatne gotówką, warto mieć drobne). Ale w ramach rozgrzewki możesz pokonać ten 4-kilometrowy odcinek również pieszo.

Jeżeli dojeżdżasz samochodem, najlepiej postaw go w miejskiej strefie parkowania przy rondzie Jana Pawła II, płatnej w godzinach 8:00-21:00. Szczegóły nt. opłat znajdziesz na stronie https://www.zakopane.pl/inne/strefa-miejska/transport/parkingi. Jeśli nie znajdziesz wolnego miejsca, skorzystaj z jednego z prywatnych parkingów w okolicy (ok. 40 zł/dzień). Stamtąd do Kuźnic są już tylko 2 km — idealnie na krótki spacer. Jeśli jednak chcesz oszczędzać siły, możesz podjechać grupową taksówką. Gdy zbierze się. 8-9 chętnych, koszt wyniesie ok. 5 zł/os.

Po dotarciu do Kuźnic kieruj się w stronę pieszych szlaków turystycznych. Zanim wyruszysz dalej, kup bilet wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Możesz zrobić to w kasie TPN lub przez oficjalną stronę parku. Jednodniowy bilet normalny kosztuje 9 zł, a ulgowy 4,50 zł. Przy okazji upewnij się co do warunków na szlaku oraz stopnia zagrożenia lawinowego.

wędrówka po górach

Z Kuźnic do Doliny Gąsienicowej — trasa dla każdego

Czas ruszać w drogę! Do wyboru są dwa szlaki, prowadzące do schroniska Murowaniec. Żółty, przez Dolinę Jaworzynki lub niebieski, przez grzbiet Boczania. Oba warianty mają identyczną długość ok. 4,8 km, a czas ich przejścia wg mapy wynosi ok. 2:15 h. My postawiliśmy na ten pierwszy.

Początkowy odcinek trasy wznosi się łagodnie, prowadząc do Doliny Jaworzynki. Można podziwiać z niego piękną panoramę Zakopanego, widok na Gubałówkę. Przy dobrej widoczności nawet na Giewont i Babią Górę. Dalej czekały już na nas drewniane chatki, strumyk i las. Niedługo później ścieżka zaczęła biec nieco bardziej pod górę, dlatego potrzebne były raczki, by uniknąć ślizgania się na wydeptanym śniegu.

Po około 2 km od startu wędrówki zrobiło się już bardziej stromo, ale nadal nie stanowiło to większego wyzwania. Ten szlak jest idealny dla wszystkich, którzy szukają wyciszenia wśród natury, ale nie chcą się "zajechać". W tej sekcji szlak biegnie przez urokliwy las reglowy, co jakiś czas odsłaniając widok na dolinę.

W tak pięknych okolicznościach dotarliśmy do połączenia szlaku żółtego z niebieskim przy Przełęczy między Kopami. To przełomowy moment wędrówki, w którym odsłania się spektakularny widok na szczyty Tatr Wysokich. Monumentalne sylwetki Granatów, Koziego Wierchu, Kościelca i Świnicy górują w oddali, a w ich stronę dalej biegnie już tylko jedna ścieżka, prowadząca prosto do schroniska Murowaniec.

Za Królewską Równią szlak opada nieco w dół. Po kilku chwilach naszym oczom ukazał się jeden z najpiękniejszych widoków w Tatrach — Hala Gąsienicowa. Od schroniska dzieliło nas już tylko kilka minut wędrówki. Trudno było odmówić sobie postoju w tym miejscu. Jeśli chcesz złapać głęboki oddech i zachwycić się majestatem polskich Tatr, zrobisz to właśnie tam.

Murowaniec — baza wypadowa w Tatry Wysokie

Po 1,5 h, a więc szybciej niż sugerowała mapa, dotarliśmy do Murowańca. To idealne miejsce, by odpocząć, zjeść coś ciepłego i zebrać siły na dalszą wędrówkę. Schronisko to jest też świetną bazą wypadową na bardziej wymagające eskapady. Można tu przenocować i wyruszyć na szlak z samego rana. Startuje stąd wiele dróg, m.in. w kierunku Kasprowego Wierchu, Świnicy i na ogół Orlej Perci. Po jej przekroczeniu można dotrzeć do Doliny Pięciu Stawów Polskich.

My zdecydowaliśmy się na próbę zimowego wejścia na Zawrat. Dlaczego "próbę"? Bo świadomi ryzyka zostawiamy sobie otwartą furtkę na wycofanie się z tego podejścia. Nic za wszelką cenę!

Ze schroniska poszliśmy niebieskim szlakiem do Czarnego Stawu Gąsienicowego (1,6 km, 0:38 h). Nie jest on trudny, jednak przebiega przez obszar, w którym często występuje zagrożenie lawinowe. Dlatego rozważając go, podobnie jak inne trasy, koniecznie sprawdź aktualny komunikat TOPR-u. Cała nasza trasa aż do tego miejsca jest przyjazna nawet dla mniej doświadczonych osób, a Czarny Staw Gąsienicowy rozpieszcza widokami. Może więc być idealnym celem wędrówki sam w sobie.

Zawrotka spod Zawratu

Jednak my ruszyliśmy dalej, w kierunku Zawratu. Dzięki kursowi zimowej turystyki wysokogórskiej wiemy, jak oceniać bieżące warunki oraz znamy zasady poruszania się zimą w trudnym terenie. Mieliśmy ze sobą również dodatkowe wyposażenie — lawinowe ABC, raki, czekany i kaski, które założyliśmy właśnie w tamtym momencie.

Nasza ścieżka wystrzeliła wtedy do góry, dlatego wędrówka zaczęła przypominać wspinaczkę. Ostrożnie asekurując się czekanami, po 1:35 h dotarliśmy do kolejnego charakterystycznego miejsca — Zmarzłego Stawu. Kiedy minęliśmy go, zrobiło się naprawdę poważnie. Ślady w śniegu zniknęły, dlatego musieliśmy na bieżąco obierać własną ścieżkę podejścia. Choć poziom adrenaliny rósł, my ostrożnie stawialiśmy każdy krok, wiedząc, że w takich chwilach kluczowy jest spokój. Jednak po godzinie tego podejścia warunki okazały się zbyt trudne, a pokrywa śnieżna mniej stabilna niż się spodziewaliśmy. Dlatego podjęliśmy decyzję o odwrocie. Do gór trzeba podchodzić z pokorą.

Najstromszy odcinek pokonywaliśmy w dół z równie wielką uważnością, co pod górę. Jednak kiedy teren się wypłaszczył, poczuliśmy w nogach dodatkową moc! Dlatego żwawym krokiem i w fantastycznych humorach dotarliśmy z powrotem do schroniska znacznie szybciej, niż zakładaliśmy. W Murowańcu wynagrodziliśmy sobie trudy ostatniego podejścia porcją gorącej zupy. A potem ruszyliśmy już w drogę powrotną do Kuźnic, która zwieńczyła ten piękny dzień!

Praktyczne informacje:

  • Wypożyczenie sprzętu
    Mountain Explorers w Kuźnicach to miejsce, w którym wypożyczysz kompletny sprzęt do turystyki zimowej. Czyli raczki, raki, czekan, kijki, lawinowe ABC, a także narty i deski snowboardowe. Jest możliwość oddania sprzętu po godzinie 17:00 (po wcześniejszym uzgodnieniu w całodobowej recepcji pobliskiego Zajazdu Kuźnice). Najlepiej zarezerwować sobie sprzęt wcześniej, by mieć pewność, że po dotarciu na miejsce go nie zabraknie.
  • Nocleg w schronisku Murowaniec
    Warto zarezerwować go wcześniej przez stronę internetową schroniska lub telefonicznie pod numerem +48 539 537 910. Czasami miejsca zwalniają się tam w ostatniej chwili, dlatego można próbować zarezerwować je również przed samym wyjazdem.
  • Aktualne warunki pogodowe i lawinowe
    Przydatnym źródłem jest strona www.mountain-forecast.com, gdzie istnieje możliwość sprawdzenia pogody również przy podstawie góry oraz oczywiście oficjalna strona TOPR, gdzie znajdziesz aktualny komunikat lawinowy, jak i komentarz do niego.
  • Informacje z pierwszej ręki
    W schroniskach górskich stacjonują również ratownicy TOPR-u, jeśli nie uczestniczą akurat w akcji. Zawsze możesz podejść do ich dyżurki i zapytać o aktualne warunki w miejscu, do którego planujesz się udać.
  • Doświadczony przewodnik
    Jeśli nie czujesz się pewnie w górach, ale marzysz o takiej wędrówce wynajmij licencjonowanego przewodnika tatrzańskiego i udaj się na bezpieczną przygodę razem z nim.

Tekst powstał we współpracy z Małgorzatą Wzorek 

Komentarze ()

BLOG

Zobacz wszystkie wpisy

New Account Register

Already have an account?
Log in instead Lub Reset password
wróć