Maroko — Raj na ziemi!

Maroko, czyli jedno oko na Marrakesz, a drugie na atlas! Przydałoby się jeszcze trzecie, bo Maroko to również raj dla surferów. Pewne jest jednak jedno – niezależnie od tego, co dokładnie w Maroku zobaczysz, czeka tam na Ciebie feeria barw, zapachów i smaków. Pomarańcz skał i beż domów, berberyjskie szale w kolorze indygo i ręcznie robiona ceramika w odcieniach szmaragdu, błękitu i zieleni. Cynamon, kardamon, kurkuma i szafran. W Maroku wszystko jest intensywne – od nawoływań sprzedawców i dźwięków fletów zaklinaczy węży na placu Jemaa-el-Fnaa po słodycz miętowej herbaty, którą lokalesi piją o każdej porze dnia i nocy.

Maroko to państwo położone w Afryce północnej i powiew egzotyki, które od Europy dzieli przysłowiowy rzut kamieniem (w najwęższym miejscu odległość między Hiszpanią a Marokiem wynosi zaledwie 14,5 km). Oficjalną religią jest islam, a językami urzędowymi są arabski i berberyjski, choć wielu Marokańczyków mówi również po francusku (a w miejscach turystycznych po angielsku i hiszpańsku). Marokańska tożsamość i kultura to mieszanka kultur berberyjskich, arabskich i europejskich. Stolicą kraju jest Rabat, największym miastem Casablanca, a najbardziej znanym – zdecydowanie Marrakesz.

maroko

Kiedy lecieć do Maroka?

Wydawałoby się, że kiedykolwiek – w końcu to Afryka. Jednak choć w Maroku słońce świeci prawie codziennie, to w zależności od tego, dokąd chcesz jechać, warto przemyśleć termin. Jeśli planujesz przede wszystkim zwiedzać, najlepiej wybrać się wiosną lub jesienią. Latem temperatury w Marrakeszu są piekielnie (dosłownie!) wysokie, a zimą nocami potrafi być najzwyczajniej w świecie… ZIMNO! ;) W domach i riadach nie ma centralnego ogrzewania, więc temperatury w czterech ścianach są niskie, a wilgoć przenikliwa. Zdecydowanie warto wówczas zabrać ze sobą ciepłe bluzy, wygodne spodnie dresowe i czapki. W przypadku gdy Twoim celem jest Agadir, plaże i surfing, to najlepsza temperatura wody i powietrza jest w miesiącach letnich, w lipcu i sierpniu. Jeżeli zaś planujesz wejść na Toubkal, to decyzja zależy od Ciebie – lato i wczesna jesień to z pewnością łatwiejsza opcja. Zimą – choć to Afryka – wejście jest typowo zimowe, wymagające raków, czekanu, kurtek, czapek i wszystkiego, co w śniegu potrzebne.

Jak do Maroka dolecieć?

Najlepiej oczywiście tanimi liniami. Z Warszawy do Agadiru i Marrakeszu lata Wizzair, zaś z Krakowa do Agadiru Ryanair. Koniecznie jednak sprawdzaj na bieżąco połączenia – w tym roku część połączeń została uruchomiona dopiero jesienią, kiedy ruch turystyczny w Maroku się zwiększa (latem w wielu miejscach jest zbyt gorąco). Warto też sprawdzać połączenia z przesiadkami na takich stronach jak np. Skyscanner – czasami bardziej opłaca się lot np. przez Eindhoven czy Brukselę-Charleroi.

Psst! Ważne: zanim wyjdziesz z lotniska, kup kartę SIM. W Marrakeszu, przed wyjściem znajdują się stoiska co najmniej trzech różnych operatorów, gdzie można nabyć karty, a obsługa pomaga zarejestrować się w sieci. Pakiet danych 20 GB to ok. 20 euro, więc naprawdę warto.

maroko

Zakwaterowanie w Maroku

W Maroku można poczuć się jak księżniczka (tudzież książę). Najbardziej popularnym rodzajem zakwaterowania są tzw. riady – tradycyjne marokańskie domy, które zostały przekształcone na hotele i wyglądają jak małe pałace z przepięknymi rzeźbieniami, mozaikami i patiami. Co ważne, ceny zaczynają się już od ok. 20 euro za noc, więc są naprawdę przystępne! Pamiętaj, że ważna jest również lokalizacja, więc w Marrakeszu szukaj riadów w okolicach głównego placu Jemaa-El-Fnaa.

Warto przeżyć również nocleg na pustyni. Na Saharze znajdziesz luksusowe campingi, tzw. glampingi. Możesz tam przenocować, zjeść tradycyjną berberyjską kolację i spędzić wieczór przy ognisku, przy muzyce na żywo na bębnach. I oczywiście koniecznie, ale to koniecznie wdrapać się na wydmy i popatrzeć w rozgwieżdżone niebo. Super pomysłem jest również połączenie takiego noclegu z przejażdżką na wielbłądach, która kończy się właśnie w campie.

Co i gdzie jeść i pić w Maroko?

Przede wszystkim – lokalnie! Kuchnia marokańska ma coś do zaoferowania zarówno mięsożercom, jak i wegetarianom. Na pewno musisz spróbować tajine, najbardziej znanego marokańskiego dania, którego nazwa pochodzi od stożkowatego naczynia, w którym się je przygotowuje. Mogą w nim być pieczone warzywa, popularna jagnięcina, wołowina, ale czymś naprawdę wyjątkowym jest kurczak z zielonymi oliwkami i kiszonymi cytrynami! Brzmi dziwnie? Może. Ale smakuje pysznie! Ciekawą wersją tajine jest omlet berberyjski – to jajka z czarnymi oliwkami zapiekane na pomidorach z cebulą. Do tajine zawsze podawany jest marokański chlebek, więc nie musisz zamawiać żadnych dodatków. Koniecznie spróbuj również kuskusu, który tak jak tajine występuje z różnymi dodatkami, a także, jeśli lubisz mięso, szaszłyków. W każdej knajpie dostaniesz również berberyjską sałatkę – drobno pokrojonego pomidora z papryką, cebulą i zielonymi oliwkami. Na deser zaś najlepiej pójść… na ulicę! W Marrakeszu co trzecie stoisko w medinie to ciasteczka – kruche, miodowe w stylu baklavy, kokosanki.

Street food to również coś, co w Maroku zdecydowanie warto spróbować. Na każdym rogu można dostać naleśniki ze śmietankowym serkiem, briouats (briwats) – rodzaj marokańskich samosach nadziewanych mięsem lub warzywami oraz świeżo wyciskane soki owocowe.

Ważna kwestia – alkohol – wszak Maroko to kraj muzułmański. W większości restauracji nie dostaniesz alkoholu, ale jeżeli masz ochotę na lampkę wina, to dookoła placu Jemaa-el-Fnaa są rooftop bary, w których można się napić lokalnego wina w cenach zbliżonych do tych w polskich restauracjach. Swoją drogą – w Maroku produkuje się naprawdę niezłe wino, a butelkę w Carrefourze można kupić za około 20 złotych! Pro tip: dział alkoholowy w Carrefourze zamykany jest wcześniej niż cały sklep, a samych sklepów z procentami jest dość mało, więc warto mieć zapasy ;)

I jeszcze jedno – pewne jest to, że w Maroku wypijecie hektolitry słodkiej herbaty z miętą. Podawana w specjalnych czajniczkach, z których wysokim strumieniem leje się ją do małych szklaneczek, miętowa herbata jest symbolem marokańskiej kuchni, ale również gościnności.

maroko

Jak poruszać się po Maroku?

Największą wolność przemieszczania się da Ci z pewnością samochód, który możesz wynająć przez jedną ze standardowych stron typu rentalcars.com. Jazda pomiędzy miastami w Maroku jest przyjemna – ruch jest mały, a drogi w całkiem niezłym stanie. Ale! Pamiętaj, że w miastach jest już trudniej – Marokańczycy przepisy drogowe traktują bardziej jak wskazówki, a uczestników ruchu jest dużo więcej. Na ulicach oprócz samochodów spotkasz riksze, motory, muły i pieszych, którzy pojawiają się znikąd. Pewne jest więc jedno – jeśli życie Ci miłe, a cierpliwości brak, nigdy przenigdy nie pakuj się do centrum Marrakeszu i do mediny! Zostaw samochód w okolicach swojego riadu i rusz na zwiedzanie pieszo.

Jeśli nie chcesz wynajmować samochodu, to duże miasta – Marrakesz, Casablanca, Rabat, Fez, Tangier i Meknes – są dobrze skomunikowane siecią szybkich pociągów (na bazie francuskich TGV!), na które bilety kupisz albo na miejscu, albo przez stronę: www.oncf-voyages.ma. Do Agadiru i Essaouiry dojedziesz natomiast z Marrakeszu lokalnym autobusem.

Co zobaczyć w Maroko?

Marrakesz – bez dwóch zdań. Marrakesz to po pierwsze niesamowite zabytki (imponujące pałace Badi i Bahia, zachwycająca misternymi rzeźbieniami i mozaikami medresa Ben Youssef, magiczne ogrody: Majorelle i Secret Garden, a także fantastyczne muzeum Yves Saint Laurent, które polecamy zdecydowanie wszystkim, nie tylko fanom mody!). Po drugie zaś ŻYCIE – na ulicy, na straganach, w medynie, czyli najstarszej części miasta i na głównym placu Jemaa-el-Fnaa, na którym wieczorami zarówno turyści, jak i mieszkańcy oglądają pokazy kuglarzy i zaklinaczy węży, piją soki i jedzą streetfood. Pro tip: jeśli się zgubisz, stań i zacznij się rozglądać. Przyrzekamy, że nie minie 15 sekund, a ktoś pokaże Ci drogę do placu: „The square, there, THERE!” ;) Miejscowi lubią wskazywać, w którą stronę do Jemaa-el-Fnaa, nawet jeśli nie pytasz, ani wcale się tam właśnie nie kierujesz!

Góry Atlas i Toubkal – prawdziwa gratka dla wszystkich wielbicieli górskich wędrówek. Toubkal to naprawdę prosty czterotysięcznik (4167 m n.p.m.), na który wchodzi się zwykłą ścieżką. Nie wymaga on żadnych umiejętności wspinaczkowych ani sprzętu. Pamiętaj tylko, że aby wejść do parku narodowego Toubkal, konieczne jest wynajęcie lokalnego, licencjonowanego przewodnika. A także, zarówno zimą, jak i latem, ciepły ubiór – czapka, porządny dres i bluza. Niech Cię nie zwiedzie fakt, że to Afryka – nawet latem na szczycie odczuwalna temperatura potrafi wynosić ok. 5 stopni.

Agadir – marokańska mekka surferów. Dookoła Agadiru znajduje się mnóstwo małych, urokliwych miejscówek z dobrymi falami, w tym jeden z najbardziej znanych spotów Taghazout i urokliwa Essaouira.

Chefchaouen – niebieskie miasto, który każdy gdzieś kiedyś na jakichś zdjęciach widział, ale może nie końca wie, gdzie się znajduje. To wbrew pozorom dość duże miasto (ok. 40.000 mieszkańców), ale to medina, czyli starówka przyciąga turystów. Jej uliczki, ściany domów, schody – właściwie wszystko – pomalowane są na głęboki, niebieski kolor.

Interior Maroka, czyli Warzazat (Ouarzazate) i słynne studio filmowe Atlas Studio, gdzie kręcono m.in. Gladiatora i Kleopatrę. Tuż nieopodal znajduje się imponujący ksar Ait Ben-Haddou, rodzaj dawnej marokańskiej ufortyfikowanej osady. Tu zdecydowanie dominuje beż, na którego tle wybijają się niebieskie berberyjskie szale i zielone palmy. Podczas spaceru po ksarze zajrzyj do jednego ze sklepików sprzedających obrazki malowane szafranem, cukrem i ogniem. Właściciele chętnie pokazują jak pod wpływem ciepła (ognia z gazowego palnika) z białej kartki, na którą naniesiono mooocno słodką wodę z szafranem, wydobywa się stopniowo żółto-brązowy obrazek (a jak pachnie karmelem!;)). W stronę Warzazat warto przejechać przez Dades Gorge – najpiękniejszą drogę w Maroku, która prowadzi przez skały o fantazyjnych kształtach, a których kolor o zachodzie słońca robi się niesamowicie bordowy. 

Jeżeli szukasz egzotyki, ale nie masz czasu lub środków na daleką wyprawę, Maroko jest odpowiedzią. Znajdziesz tu wszystko – od gwarnych miast, przez wysokie góry po fantastyczne fale i klimatyczne nadmorskie wioski rybackie. Będzie kolorowo, smacznie i INTENSYWNIE!

Komentarze ()

BLOG

Zobacz wszystkie wpisy

New Account Register

Already have an account?
Log in instead Lub Reset password
wróć